sobota, 17 lutego 2018

My sweet lips - walentynkowa kolekcja pomadek z Bell

Cześć, dzisiaj przychodzę z testem pomadek od marki Bell "My sweet Lips". Co prawda jest już ciut za późno, ale z tego co widziałam można je jeszcze spotkać w biedronkach. Pomadki są błyszczące, opakowanie jak widać nie jest jakieś szczególnie "Wow", choć doceniam oryginalność. Pachnie typową tanią szminką, choć na ustach czuć delikatny zapach kwiatów?

Zakupiłam 2 kolory:
01- odcień różowo czerwony, nabyłam go z myślą że nie mam żadnej czerwonej szminki i może kiedyś się przyda, jednak już teraz wiem, że nie użyję jej ani razu.





















06- odcień nude, róż trochę fioletu i beżu w mojej ocenie. Na moich wargach wygląda całkiem dobrze, jednak pozostawia wszędzie ślady, rozmazuje się i łatwo ściera, zresztą jak i ta czerwona.















Zalety :
Cena
Wygląd zewnętrzny

Wady:
Bardzo szybko się ściera
Rozmazuje się
Zapach


5 komentarzy:

  1. Mam z pomadki z poprzedniej kolekcji Bell i są świetne. Tych jeszcze nie mialam, ale czytałam dobre opinie. Chyba zależy co kto lubi 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, te z poprzedniej kolekcji to hit! Jestem przyzwyczajona do matowych pomadek, stąd może moje złe doświadczenia z błyszczącymi.

      Usuń
  2. Nie widziałem że biedronka sprzedaje takie rzeczy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sprzedaje, ale nie we wszystkich można je zaleźć.

      Usuń
  3. Miałam kupić te pomadki ze względu na oryginalny kształt, ale niestety jest on utrudnieniem przy nakładaniu produktu na usta. Szkoda, że kupiłaś aż dwie, ale w sumie zawsze można sprzedać :p przydatny post, pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

created by STRONG-POWER.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.